Zgodnie z zapowiedzią bohaterką sierpniowego spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki była Listowieść, czyli nagrodzona Pulitzerem powieść Richarda Powersa. Tak jak już wspominałyśmy, to piękne, monumentalne dzieło, w którym główną rolę ogrywają drzewa. Tak, Kochani – Powers wydobywa ten element powieściowego tła i sytuuje go na pierwszym planie. Drzewa są tu integralną częścią życia „ludzkich” bohaterów – losy jednych i drugich autor splata w nierozerwalny dwugłos. Nie chcemy odbierać Wam przyjemności z lektury, dlatego też nie będziemy zdradzać żadnych elementów fabuły. To co musicie wiedzieć, to fakt, że Listowieść uznawana jest za jedno z najważniejszych dzieł w nurcie ekologicznym. Co to oznacza? Powers w swojej powieści ukazuje niezwykłe piękno świata natury, eksponuje skomplikowaną sieć zależności ekosystemów, w których eliminacja jednego elementu pociąga za sobą cały łańcuch zdarzeń, czasem trudnych do przewidzenia. Pokazuje bezmyślną eksploatację przyrody, pozbawione refleksji czerpanie zysków z jej, ograniczonych przecież, zasobów. Autor poddaje refleksji wartość i rolę natury, zastanawia się nad miejscem człowieka w świecie, nad jego moralnością i wyznawanymi wartościami. Stawia również pytania o granice między aktywizmem, zaangażowaniem w sprawy ekologii, a radykalizmem, prowadzącym często do aktów wandalizmu i przemocy. Z całą pewnością Listowieść nie jest łatwą, wakacyjną lekturą. Wymaga ona skupienia, wywołuje silne emocje, skłania do głębszego zastanowienia nad otaczającym nas światem. Wierzcie nam jednak, że warto! Serdecznie polecamy zarówno Listowieść, jak i innego powieści Richarda Powersa!


