„Dziewczyna, którą znałaś” – spotkanie DKK

Trudno uwierzyć, ale przez dwa lata działalności naszego Dyskusyjnego Klubu Książki nie sięgnęliśmy ani razu po kryminał czy thriller. Miała to zmienić książka Nicoli Rayner „Dziewczyna, którą znałaś” – powieść reklamowana jako nowa „Dziewczyna z pociągu” Pauli Hawkins. Czy słusznie? Czy coś poza „dziewczyną” w tytule łączy te dwie książki? Jak zwykle ocenę pozostawiamy Wam, my jednak zbyt wielu podobieństw nie zauważyliśmy. W wypadku Rayner trudno nawet mówić o rasowym thrillerze, jak się bowiem okazało, to raczej powieść obyczajowa z elementami thrillera. Fabuła koncentruje się wokół tajemniczego zaginięcia pięknej, rudowłosej studentki, która najprawdopodobniej utonęła podczas morskiej kąpieli. Historię dziewczyny i tajemnicę jej zniknięcia poznajemy z trzech różnych perspektyw: młodszej siostry, żony byłego partnera oraz przyjaciółki z czasów studenckich. Wprowadzenie wielogłosowej narracji samo w sobie jest ciekawym zabiegiem. Dobrze wykorzystane nie tylko urozmaica fabułę, ale w przypadku thrillera daje możliwość podrzucania czytelnikom fałszywych tropów i mnożenia domysłów, a co za tym idzie – budowania napięcia. Czy Nicoli Rayner się to udaje? Cóż, to kolejna sprawa do rozstrzygnięcia, którą Wam pozostawiamy. Pozwólcie jednak, że dorzucimy Wam coś jeszcze. Oczywiście w dobrym thrillerze cały czas podążamy do punktu kulminacyjnego, w którym splatają się wszystkie nitki, które autor zostawiał nam przez całą opowieść. Rozwiązaniu zagadki towarzyszy ogromne napięcie – czytelnik wprost obgryza paznokcie ze zdenerwowania, a im bardziej zaskakujące zakończenie (ale logiczne i będące następstwem wcześniejszych zdarzeń), tym lepiej. I znów, czy „Dziewczyna, którą znałaś” kończy się w sposób satysfakcjonujący?

Jak widzicie, tym razem zostawiamy Was z większą ilością pytań i przyznamy, że jesteśmy bardzo ciekawi Waszych odpowiedzi. My mamy lekkie uczucie niedosytu, ale być może Was debiutancka powieść Nicoli Rayner zachwyci i sprawi, że będziecie pochłaniać tę historię z wypiekami na twarzy. Tego Wam właśnie życzymy!

Polityka cookies i prywatności

Strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celu niezbędnym do prawidłowego działania serwisu, dostosowania strony do indywidualnych preferencji użytkownika oraz statystyk. Wyłączenie zapisywania plików cookies jest możliwe w ustawieniach każdej przeglądarki internetowej, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Jeżeli nie wyrażasz zgody na zapisywanie informacji w plikach cookies należy opuścić stronę.

Zaznacz cookies, które akceptujesz:
Powrót